„Wasza wina będzie dla was jak pęknięty mur, wysoki mur, który się przechyla i zaraz runie.”

– Izajasz 30 –

Drugie przyjście Jezusa Chrystusa może najbardziej oczekiwanym wydarzeniem w historii świata, a także, paradoksalnie, najbardziej niezrozumianym. Chociaż Świadkowie Jehowy nie używają określenia „drugie przyjście”, w liście do Hebrajczyków apostoł Paweł użył podobnego wyrażenia, mówiąc: „Za drugim razem, gdy się pojawi”.

    W ten sposób, apostoł porównywał i przeciwstawiał pewne cechy pierwszego i drugiego pojawienia się Chrystusa na świecie. I jak omówiono w rozdziale piątym, drugie pojawienie się Chrystusa wydaje się sugerować raczej widzialną niż niewidzialną paruzję.

   Z powodu ich fałszywych oczekiwań, długo oczekiwane pojawienie się Mesjasza stało się przeszkodą dla całego narodu żydowskiego. Mesjasz miał, zgodnie z ich błędnym przekonaniem, przywrócić tron Dawida w Jerozolimie i zrzucić rzymską okupację. O tym, że było to ogólne oczekiwanie Izraela, świadczy pytanie, które uczniowie zadali Jezusowi po zmartwychwstaniu, gdy zapytali: „Panie, czy w tym czasie przywracasz królestwo Izraelowi?”

    Żydzi nie mogli sobie wyobrazić, że Mesjasz nie stanie się integralną częścią żydowskiego establishmentu. Byli ludem Bożym i żyli od prawie dwóch tysięcy lat! I z całą pewnością w żydowskiej doktrynie mesjańskiej nie było żadnego przepisu, aby Chrystus pojawił się po raz drugi! Było więc nieuniknione, że dumni przywódcy żydowscy odrzucą Jezusa.

    Ale kiedy w 70 roku n.e. Rzymianie zlikwidowali Jerozolimę i jej świątynię, żydowski system religijny dobiegł końca, a wraz z nim wszelka możliwość pojawienia się przyszłego mesjasza spośród narodu hebrajskiego. Z punktu widzenia Jehowy system żydowski spełnił swoje zadanie. Wyprodukował obiecanego Mesjasza zgodnie z zamierzeniami Boga, a następnie ten system religijny został doprowadzony do końca.

    Pisząc do chrześcijan pochodzenia hebrajskiego, wydaje się, że intencją Pawła było przygotowanie ich na nadchodzący koniec żydowskiego systemu rzeczy. Na przykład w odniesieniu do Jerozolimy Paweł napisał w Liście do Hebrajczyków 13:12-14: „Dlatego też Jezus, aby uświęcić lud własną krwią+, cierpiał za bramą miasta. Wyjdźmy więc do niego poza obóz, znosząc zniewagę, którą on znosił, ponieważ nie mamy tu miasta, które jest trwałe, lecz pilnie wyczekujemy tego, które ma nadejść”.

    Mówiąc, że Jezus był „poza obozem”, Paweł porównywał ofiary ze zwierząt składane w przybytku, których szczątki były usuwane „poza obozem”. Ale czyniąc tę analogię, apostoł powiedział, że Jezus znajduje się poza żydowską instytucją religijną, której centrum jest Jerozolima.

    A ponieważ pierwsi chrześcijanie wyczekiwali rychłego przybycia Chrystusa, wydaje się prawdopodobne, że przyszli również spodziewać się powrotu Jezusa do fizycznej Jerozolimy. Bez wątpienia właśnie dlatego Paweł przypomniał chrześcijanom pochodzenia hebrajskiego, że w Jerozolimie nie ma „miasta, które trwa”.

    Ponieważ zarówno Jezus, jak i Paweł używali wyrażenia „zakończenie systemów rzeczy” w związku z końcem Jerozolimy jako centrum wielbienia Jehowy, jest oczywiste, że wzór z I wieku ma szczególne znaczenie dla tych chrześcijan kto będzie żył „za drugim razem, kiedy się pojawi” podczas zakończenia obecnego systemu rzeczy.

    W 12 rozdziale Listu do Hebrajczyków Paweł przypomina chrześcijanom o niesamowitej mocy, jaka została objawiona, gdy Jehowa objawił się narodowi izraelskiemu, który zebrał się u stóp góry Synaj. Kiedy Jehowa przemówił do Mojżesza na szczycie, cała góra zatrzęsła się i została spowita ogniem i dymem. Jakby po to, by rozwiać wszelkie wyobrażenia, że zjawisko to było naturalnym zjawiskiem wulkanicznym – ogłuszające trąbki zagrzmiały z niewidzialnego.

    Następnie Paweł wyjaśnia znaczenie tego wydarzenia, cytując proroka Aggeusza. Napisał: „W tamtym czasie Jego głos wstrząsnął ziemią, lecz teraz obiecuje On: „Jeszcze raz potrząsnę — nie tylko ziemią, ale także niebem”. Słowa „jeszcze raz” wskazują na usunięcie tego, co chwiejne — co uczynione — aby pozostało to, czym nie da się zachwiać”.

    Pierwotnie „potrząsane rzeczy” okazały się być całym żydowskim systemem religijnym, z jego Świętym Miastem, świątynią i kapłaństwem, które zostały całkowicie wytrzebione. Jednak proroctwo Aggeusza, z którego bezpośrednio cytował apostoł, zapowiada, że Jehowa „wstrząśnie wszystkimi narodami”, nie tylko Jerozolimą.

    W związku z tym jest oczywiste, że proroctwa wzywają do obrócenia w zapomnienie całego niegodziwego systemu rzeczy, gdy Chrystus pojawi się po raz drugi. Obejmowałoby to to, co dotychczas służyło jako ziemskie centrum wielbienia Jehowy, tak jak pierwotnie była Jerozolima. Oczywiste jest, że jedyną rzeczą, która pozostanie stojąca, gdy zniknie dym, będzie królestwo Boże oraz dzieci z niezachwianą wiarą w królestwo Boże.

ROZWIĄZANIE PROBLEMU PODNIESIONEGO W EDENIE

Niestety, od czasu, gdy Adam i Ewa zbuntowali się przeciwko Jehowie, rasa ludzka została oddalona od Boga i w rezultacie zostali wyrzuceni z raju rozkoszy zwanego ogrodem Eden. Oparta na zaufaniu relacja, którą Adam przez krótki czas cieszył się ze swoim Stwórcą, została zrujnowana, zarówno dla niego samego, jak i jego nienarodzonego wówczas potomstwa.

    Jako wskazówka bliskiej przyjaźni, jaka kiedyś istniała między Bogiem a człowiekiem, Księga Rodzaju ujawnia, że był czas – w czasach, gdy świat był nowy – kiedy obecność Boga przejawiała się w taki sposób, jakby on spokojnie spacerował po Ogrodzie Edenu podczas wietrznej części dnia – swobodnie rozmawiając ze swoim ziemskim synem, Adamem. Od tego ulotnego momentu doskonałej harmonii między Bogiem a pierwszym człowiekiem kolejne kroniki historii poza bramami Edenu są zwykłą kroniką zła spowodowanego oddaleniem się człowieka od Boga.

   Ale Jehowa był jak zdeterminowany i cierpliwy rodzic z trudnym dzieckiem. Jednak w swej ogromnej mądrości Jehowa wie, że jedynym sposobem, w jaki ludzkość zostanie w końcu uwolniona od swojej głupoty i rzeczywiście doceni korzyści płynące z pełnego zaufania Bogu i posłuszeństwa Bogu, jest to, że zostaniemy zmuszeni do poniesienia bolesnych konsekwencji za naszą dumną głupotę i brak wiary.

    Jak Świadkowie Jehowy wiedzą, centralnym punktem Bożego zamierzenia, jakim jest odkupienie ludzkości, jest ustanowienie królestwa Chrystusa. Związany z Jezusem w jego niebiańskim królestwie ma być 144000 wybranych spośród ludzi, który w końcu zostanie zaproszony, aby zbliżyć się do samej siedziby Jehowy w niebie – prawdziwej góry i miasta Bożego. Ale czemu będą służyć? Z pewnością Jehowa i Jezus nie potrzebują ich pomocy jako współkrólowie. Rzeczywiście, dlaczego więc Bóg zaprasza kogokolwiek z królestw poniżej, aby zamieszkał w sferze niebieskiej?

    W Edenie pierwotny wąż sugerował, że Bóg nieufnie ukrywał coś dobrego przed Adamem i Ewą. „Czy naprawdę tak jest?” – zakwestionował pełzający cherub. Później, w czasach Hioba, szatan podstępnie insynuował, że Bóg jest winny nakłaniania swoich sług do posłuszeństwa mu przez zwykłe przekupstwo. Ku Jego wiecznej chwale, odpowiedź Jehowy na oszczercze oskarżenia wykracza daleko poza to, czego mógł się spodziewać każdy anioł lub człowiek. Jehowa nie tylko zapewnił środki, by legalnie wykupić i przywrócić ludzkość do raju – udowadniając, że od samego początku leży na sercu dobro człowieka – w swej wielkodusznej wielkoduszności postanowił też wybrać niektórych spośród ludzi i wynieść ich do samego nieba.

    Ale łaskawość Boża wykracza nawet poza zwykłe odtworzenie niektórych ludzi w stworzenia duchowe. Jehowa zamierza dać tym wyjątkowym wybranym osobom życie w sobie. Jest to coś, czego żaden człowiek nie może posiadać, ponieważ istoty ziemskie z natury są zależne od sił zewnętrznych, aby podtrzymać życie. I chociaż aniołowie są wyższą formą życia, nawet oni nie posiadają życia w sobie. Posiadanie życia w sobie oznacza bycie nieśmiertelnym. Nieśmiertelne istoty nie są już nawet zależne od Jehowy w kwestii utrzymania. Nieśmiertelność oznacza posiadanie życia jako istoty nieśmiertelnej, nieniszczejącej i niezniszczalnej. Nieśmiertelność jest egzystencją samą w sobie. Nieśmiertelność to życie podobne do samego Wszechmocnego Jehowy Boga!

    Tak więc Jehowa nie tylko dobrowolnie wywyższa do swej obecności zwykłe ludzkie stworzenia – niektóre osoby nawet z dna zdegradowanego społeczeństwa ludzkiego, ale także chce, by w naturze stały się dokładnie takie same jak On – chwalebne, nieśmiertelne, boskie istoty. I właśnie to Szatan zasugerował, że Jehowa rzekomo nie chciał się poddać, kiedy powiedział: „Bóg wie, że w dniu, w którym z niego spożywacie, wasze oczy zostaną otwarte i na pewno będziecie jak Bóg, znający dobro i zło”.

    Według diabła Bóg nie ufał własnemu stworzeniu. A skoro pierwsi ludzie i Oskarżyciel najwyraźniej nie byli godni zaufania, któż naprawdę mógł argumentować inaczej? Ale w przeciwieństwie do zarozumiałych oskarżeń Diabła, Jehowa uznał za stosowne, by z miłością udzielić niezrozumiałego daru upodobnienia się do Chrystusa i wybrania synów Adama. Najprawdopodobniej Oskarżyciel nie miał pojęcia o wymiarach miłości Jehowy do swego stworzenia. W ten sposób spełniając swe wieczne zamierzenie w cudowny i mistrzowski sposób, Jehowa utwierdza siebie jako „Boga bogów”. Nie tylko dowiódł, że jest potężniejszy i nieskończenie mądrzejszy, ale też z radością zademonstrował swoją wyższość moralną i boskość nad swoimi ludzkimi i demonicznymi przeciwnikami.

    W obliczu cudownego sposobu, w jaki Jehowa odpowiedział na wyzwanie Szatana, jakby chciał złagodzić własne upokorzenie i umniejszyć chwalebny zamiar Boga, Diabeł energicznie rozpowszechnił niedorzeczne kłamstwo, że ludzie mają wrodzoną nieśmiertelną duszę. Promował także rażąco fałszywą doktrynę religijną, że wszyscy „dobrzy” ludzie idą do nieba po śmierci; jakby ten przywilej był w jakiś sposób przyrodzonym prawem ludzkości i nie był zależny od ograniczonego wyboru Jehowy i niezasłużonej życzliwości. Najwyraźniej diabeł zamierza zniweczyć specjalny dar Boży przed światem, sprawiając, że wydaje się on przyziemny.

    Prawda jest jednak taka, że Jehowa nie daje nikomu wiecznego niebiańskiego miejsca zamieszkania u siebie, a tym bardziej nieśmiertelności, chyba że najpierw udowodni, że ma niezłomną wiarę i lojalność. Aby stworzyć w swoich wybranych niezłomną wiarę, muszą najpierw znieść niezadowolenie Jehowy i Jego surowe karcenie; bo jak mówi Pismo, nawet nasz Pan nauczył się posłuszeństwa z tego, co cierpiał.

    Dlatego apostoł napomniał Hebrajczyków, aby znosili jego karcenie – bez względu na to, jak surowe. W Liście do Hebrajczyków 12:8 Paweł napisał: „Gdybyście wszyscy nie otrzymali tego karcenia, to tak naprawdę nie bylibyście Jego synami, ale nieprawowitymi dziećmi.”. Kilka wersetów w tym samym 12 rozdziale Paweł częściowo cytuje z Izajasza, w którym powiedział: „Dlatego wzmocnijcie omdlałe ręce i osłabłe kolana i prostujcie ścieżki, po których chodzicie, żeby komuś, kto kuleje, jeszcze się nie pogorszyło, ale żeby został uzdrowiony”.

    35 rozdział Księgi Izajasza – źródło cytatu Pawła – to miłujące wezwanie Boga skierowane do Izraela po tym, jak naród poniósł najcięższą karę. Tak więc apostoł Paweł pod natchnieniem naprawdę napomina chrześcijan, którzy będą żyli podczas zakończenia całego systemu rzeczy, ponieważ wtedy Jehowa wstrząśnie niebiosami i ziemią oraz surowo karci tych, których nazywa swoimi synami. Będzie to oznaczać okazję, kiedy duchowy Izrael w końcu stanie przed niesamowitą niebiańską Górą Syjon.

    Po dokładniejszym rozważeniu, w jaki sposób Jehowa postanowił trwale rozstrzygnąć wyzwanie rzucone Jego wszechświatowej władzy, rozważ teraz ostateczny punkt kulminacyjny Jego dzieła.

„TWÓJ WSPANIAŁY NAUCZYCIEL JUŻ NIE SKRYJE SIĘ”

Jako Stwórca i prawowity Władca wszechświata, Bóg ma wyjątkowe kwalifikacje do nauczania swojego stworzenia. Jednak wolą Boga może być również pozostanie w tle, ukrycie się przez jakiś czas i po prostu pozwolenie na rozwinięcie się wydarzeń – nawet jak mówi sam Bóg, kiedy zadaje pytanie z Izajasza 57:11 – „Czy nie milczałem i nie ukrywałem spraw?

    Zgodnie z kontekstem 30 rozdziału Księgi Izajasza Jehowa ostatecznie objawia się jako Wielki Nauczyciel i Zbawiciel tych, którzy Mu ufają, podczas niepokojących wydarzeń bezpośrednio poprzedzających koniec świata. Dlatego Izajasz 30:20 mówi: „I Jehowa da wam chleb udręki oraz wodę uciemiężenia; lecz twój Wspaniały Nauczyciel już nie będzie się ukrywał i twoje oczy zobaczą twego Wspaniałego Nauczyciela.”

    Kontekst wskazuje, że podczas sądu Jehowa objawia się jako Wielki Nauczyciel swojego ludu. Dlatego w Księdze Izajasza 30:18 czytamy: „Dlatego też Jehowa będzie czekał, by wam okazać łaskę, i dlatego powstanie, by się nad wami zmiłować. Bo Jehowa jest Bogiem sądu. Szczęśliwi są wszyscy, którzy na niego czekają.”

   Ale jeśli Bóg już w pełni objawił się jako Wielki Nauczyciel już w 1919 roku, jak podaje Strażnica, jakiemu celowi mogliby służyć jego słudzy pozostający w oczekiwaniu na okazanie mu łaski i otrzymania życiodajnych instrukcji korygujących? Prawda jest taka, że lud Jehowy musi jeszcze być nakarmiony chlebem ucisku i pić gorzkie wody ucisku, i właśnie w tej skromnej sytuacji, w której lud Boży wkrótce się znajdzie, Jehowa objawi się jako Wielki Nauczyciel.

     W związku z powyższym Księga Izajasza 30:21 musi również mieć przyszłe wypełnienie. Ten werset brzmi: „A twoje uszy usłyszą za tobą słowo, mówiące: „To jest ta droga. Chodźcie nią” — gdybyście poszli w prawo lub gdybyście poszli w lewo.”

    Rozważmy teraz następujące pytanie: jeśli Jehowa prowadzi, a Jego lud prawdopodobnie za nim podąża, a mimo to słyszą Jego głos, jakby dochodził zza nich, to czy nie oznacza to, że lud Boży zbłądził w momencie, gdy przemawia ich Wielki Nauczyciel do nich jakby od tyłu, jakby wzywając ich do zawrócenia? Nie według Strażnicy. W komentarzu Strażnicy do Izajasza podkreśla się, że proroctwo to się spełnia, „gdy Jehowa przemawia na stronach Biblii oraz w publikacjach biblijnych dostarczonych przez niewolnika wiernego i roztropnego”.

    Ale pomijając błędne, egoistyczne interpretacje Strażnicy, powinno być oczywiste, że ostateczne, otwierające oczy Boże instrukcje nie pochodzą „z biblijnych publikacji” Strażnicy. Wielka ironia polega na tym, że uparta odmowa Betel uznania własnej potrzeby Bożej rady korygującej wydaje się być jednym z głównych powodów, dla których Wspaniały Nauczyciel uzna za konieczne wezwanie swego ludu; pouczając ich, aby się odwrócili, aby pokutowali, aby iść niezmiennie nową ścieżką.

„BIADA SYNOM UPARTYM”

W Izajasza 30:1 Jehowa zwraca się do Izraelitów jako do „upartych synów”, mówiąc do nich: „Biada synom upartym — brzmi wypowiedź Jehowy — tym, którzy są skłonni wykonać zamiar, ale nie mój,+ i wylać napój ofiarny, ale nie z moim duchem, żeby dodawać grzech do grzechu; tym, którzy nie pytając się moich ust, wyruszają, by się udać do Egiptu…”

    Warto zauważyć, że Izajasz 30:1 nie jest jedynym miejscem w Izajaszu, w którym Bóg wypowiada „biada” swojemu ludowi. W rzeczywistości każdy rozdział Izajasza, począwszy od 28 do 31, zaczyna się w ten sam sposób. Na przykład w Księdze Izajasza 28:1 czytamy: „Biada dostojnej koronie pijaków Efraima…” Podobnie w Izajaszu 29:1 czytamy: „Biada Arielowi, Arielowi…” Izajasz 31:1 mówi: „Biada tym, którzy schodzą do Egiptu… ale którzy… nie szukali samego Jehowy”.

    Synowie Jehowy mają dostęp do rad Ojca, ale ku swemu wstydowi uparcie odmawiają polegania na mądrości i duchu Bożym. Zamiast tego po prostu udają, że robią rzeczy po Bożemu, ufając własnym mocom i ludzkim planom. Jak wskazuje kontekst, rozwój ten ma dalej idące konsekwencje niż tylko starożytny Izrael. Ale czy współczesnych świadków Jehowy można naprawdę porównać do tych upartych synów Izraela, którzy sprowadzili na siebie nieszczęście?

    Niestety tak. Świadkowie Jehowy są podobnie „skłonni postępować zgodnie z radą, ale nie ode mnie” – co oznacza, że chrześcijanie mogą sprawiać wrażenie posłusznych Bogu, ale ich ofiary niekoniecznie muszą być zgodne z wolą Bożą.

   Jak Świadkowie Jehowy mogli wylać ofiarne „libacje” bez błogosławieństwa i ducha Jehowy? Kompromisowe partnerstwo Strażnicy z Organizacją Narodów Zjednoczonych to jedna ofiara, która z pewnością nie miała błogosławieństwa Jehowy.

    Tak jak Izraelici szukali bezpieczeństwa w Egipcie, najwyraźniej prawnicy reprezentujący Strażnicę również zawarli wątpliwe umowy na zapleczu z różnymi agencjami politycznymi poza ONZ, aby wspierać interesy Strażnicy w niektórych krajach. Na przykład pod koniec lat dziewięćdziesiątych bułgarski rząd odmówił Strażnicy prawnego uznania, ponieważ, między innymi, władze czuły, że Strażnica zmusiła swoich członków do odmowy transfuzji krwi, zawieszając nad nimi groźbę sankcji ze strony kongregacji. Strażnica odwołała się od decyzji Bułgarii do Europejskiej Komisji Praw Człowieka. W 1998 roku prawnicy zawarli kompromis. Rząd bułgarski przyznałby Strażnicy prawne uznanie, a Świadkowie Jehowy otrzymaliby status sprzeciwu ze względu na sumienie, a w zamian Strażnica zgodziłaby się nie nakładać sankcji na bułgarskich świadków, którzy przyjmowali transfuzję krwi. Oczywiście przywódcy Strażnicy nie wspominali o kompromisie Świadkom Jehowy.

    Niedawno Geoffrey Jackson, członek Ciała Kierowniczego, oświadczył w zeznaniu złożonym pod przysięgą przed Komisją Królewską w Australii, że powodem, dla którego Świadkowie Jehowy nie zgłosili ani jednego przestępstwa spośród ponad 1000 znanych przestępstw popełnionych wobec dzieci w zborach, jest to, że nie wymagało tego żadne prawo. Jackson twierdził, że Biblia zobowiązuje chrześcijańskich starszych do nie przekraczania swoich granic w takich sprawach. Ale gdyby prawo wymagało od nich odstąpienia od jakichkolwiek biblijnych nakazów, to „rozwiązałoby ich dylemat”, jak to sformułował.

    Taka gotowość do targowania się z Diabłem w istotnych sprawach wiary wskazuje, że duchowi przywódcy i rzecznicy Świadków Jehowy rzeczywiście pasują do profilu opisanego w proroctwach jako „tych, którzy są gotowi postępować zgodnie z radą, ale nie ode mnie”. Biada naprawdę upartym synom, którzy odmawiają rozliczenia się i pokutowania ze swojej hipokryzji i zdrady!

    Chociaż może się to wydawać błahą sprawą, Jezus powiedział, że osoba (lub instytucja) niewierna w tym, co najmniejsze, jest również niewierna w sprawach wielkich. Skoro tak jest, biorąc pod uwagę fakt, że istnieje skłonność do kompromisu w celu ochrony interesów korporacyjnych Strażnicy, jak kierownictwo Strażnicy może zareagować w obliczu zaniku organizacji w przyszłości?

    Świadkowie Jehowy mają dziwne przekonanie, że Bóg ochroni swoją tak zwaną „widzialną organizację” przed wszelkimi nieszczęściami. Dzieje się tak, ponieważ wiele proroctw zostało niewłaściwie zastosowanych, tak że Świadkowie Jehowy po prostu nie mogą sobie wyobrazić, że organizacja ta mogłaby stać się przedmiotem gniewu Jehowy. Na przykład, przyczyniając się do tego sposobu myślenia, Strażnica stosuje do siebie następujący werset: „Oto ja stworzyłem rzemieślnika, który dmie w ogień z węgla drzewnego i wyrabia broń jako swój wytwór. Ja też stworzyłem tego, który obraca wniwecz, by niszczyć. Żadna broń wykonana przeciwko tobie nie okaże się skuteczna i potępisz każdy język, który się podniesie przeciwko tobie w sądzie. Oto dziedziczna własność sług Jehowy, a ich prawość jest ode mnie” — brzmi wypowiedź Jehowy. (Izajasza 54:16-17)

    Jednak ta część Księgi Izajasza – choć napisana dobrze ponad sto lat przed zniszczeniem Jerozolimy przez Chaldejczyków – jest w rzeczywistości projekcją głosu Boga na jego lud na wygnaniu w Babilonie – zapewniając ich o Jego błogosławieństwie oraz o odbudowie Jerozolimy i ostatecznym wypełnieniu w związku z tym wspaniałego celu Bożego. Ale oczywistym faktem jest, że broń, której Bóg użył przeciwko krnąbrnym Żydom, odniosła „sukces”. Nic nie mogło przeszkodzić zniszczeniu Jerozolimy, gdy Bóg to zarządził. Pod tym względem Jerozolima jest przykładem tego, co dziś nazywa się ziemską organizacją Jehowy.

    Kontekst Izajasza ma związek z tym, że Bóg pocieszał swoją organizację zawartą w przymierzu po zniszczeniu Jerozolimy: „O niewiasto uciśniona, miotana burzą, niespokojna, tutaj kładę twardą zaprawą murarską twoje kamienie i położę twój fundament z szafiry. I uczynię wasze blankami z rubinów, wasze bramy z ognistych, świecących kamieni, a wszystkie wasze granice z cudownych kamieni. Wszyscy twoi synowie będą ludźmi wyszkolonymi przez Jehowę, a pokój twoich synów będzie obfity ”.

    Chociaż fizyczne miasto Jeruzalem zostało odbudowane, proroctwo wyraźnie mówi o większej rzeczywistości duchowej w odniesieniu do niebiańskiego miasta Nowego Jeruzalem. Oczywiście, 21 rozdział Objawienia przedstawia Nowe Jeruzalem z podobną symboliką. Jest to symboliczne miasto, samo królestwo niebieskie, które nigdy nie zostanie zniszczone – tak jak Jezus zapewnił swoich naśladowców, mówiąc w odniesieniu do swojego zboru: „bramy Hadesu go nie pokonają”.

    Niewątpliwie kierownictwo Strażnicy udowadnia, że są jak uparci synowie, ponieważ opierają się na niedokładnych interpretacjach proroctw. Podobnie jak starożytny żydowski establishment, który próbował uciszyć proroków Jehowy, Strażnica jest również skłonna szydzić z wszelkich sugestii, że wyroki Boże mogą dotyczyć Świadków Jehowy zamiast chrześcijaństwa.

    Dlatego prorok zwraca się do upartych synów w imieniu Jehowy, mówiąc: „Bo to lud buntowniczy, synowie nieprawdomówni, synowie, którzy nie chcą słuchać prawa Jehowy; którzy mówili tym, którzy widzą: „Nie wolno wam widzieć”, i tym, którzy mają wizje: „Nie wolno wam przewidywać dla nas żadnych prostych rzeczy. Mów do nas o gładkich sprawach; wyobrazić sobie zwodnicze rzeczy.””

    Podczas gdy praktycznie każdy prorok biblijny wprost przepowiada, w jaki sposób duchowy Izrael zostanie osądzony przez Boga, Strażnica podstępnie skierowała wszystkie negatywne aspekty tych proroczych wizji na chrześcijaństwo lub zastosowała je do stosunkowo nieznacznych wydarzeń, które spotkały Międzynarodowych Badaczy Pisma Świętego w czasach Pierwszej Wojny Światowej. Albo po prostu całkowicie ignorują pewne fragmenty Biblii. Doprawdy, „nieprawdomówni synowie”!

   Strażnica stanowczo odmawiała słuchania prawa Jehowy w tej sprawie. „Osoby, które mają wizje” to ci, którzy „widzą” właściwe zrozumienie proroczych wizji, które Jehowa pierwotnie dał biblijnym wizjonerom, widzącym i prorokom.

    Ale tak jak Żydzi byli nieczuli, przywódcy organizacji również okazali się niechętni zaakceptowaniu Bożej rady zawartej w Piśmie Świętym.

    Wszyscy Świadkowie Jehowy woleli słuchać „rzeczy gładkich” i „zwodniczych”. Pod tym względem preferowane prorocze interpretacje Strażnicy zostały wzniesione jak nieprzenikniony, ochronny mur – uznano, że ma być solidnie zamocowany.

    Jak bardzo się mylą!

„WIELKI WYSOKI MUR GOTOWY UPADKU”

W 30 rozdziale Księgi Izajasza zapowiedziano, że Jehowa jest zdecydowany zburzyć „wysoko podniesiony mur” błędu, który zbudowała organizacja. Jehowa mówi: „Ponieważ odrzuciliście to słowo, a zaufaliście oszustwu oraz temu, co spaczone, i na tym się opieracie, przewinienie to stanie się wam jak odłamana część, która ma spaść, i jak wybrzuszenie w wysokim murze, którego upadek może nastąpić nagle, w jednej chwili. I rozbiją go, jak się rozbija wielki dzban garncarski, bez skrupułów roztrzaskany, tak iż między rozbitymi kawałkami nie można znaleźć glinianej skorupy, którą dałoby się zgarnąć ogień z paleniska albo zaczerpnąć wody z mokradła”.

   Ale czy proroctwo Izajasza naprawdę odnosi się do Strażnicy? 

   Cóż, zanim odpowiesz na to pytanie, rozważ inne powiązane proroctwo w 13. rozdziale Księgi Ezechiela. Podobnie jak kolejne rozdziały Izajasza zapowiadają biada narodowi i ludowi Bożemu, tak Ezechiel 13: 3 ogłasza: „Biada głupim prorokom, którzy postępują według własnego ducha”.

    Kim są ci, których Ezechiel otrzymał rozkaz potępienia? Dalej Jehowa mówi o „głupich prorokach”: „Widzieli w wizji coś nieprawdziwego oraz kłamliwą wróżbę — ci, którzy mówią: ‚Tak brzmi wypowiedź Jehowy’, podczas gdy Jehowa ich nie posłał, a oni oczekiwali, iż słowo się spełni. Czyż nie jest to nieprawdziwa wizja, którą widzieliście, i czyż nie jest to kłamliwa wróżba, którą wypowiedzieliście, mówiąc: ‚Tak brzmi wypowiedź Jehowy’ — podczas gdy ja nic nie mówiłem?”

    Rozważając chrześcijańską analogię do proroctwa, kto inny niż Towarzystwo Biblijne i Traktatowe Strażnica przemawia autorytatywnie w imieniu Jehowy? Jak wszyscy Świadkowie Jehowy wiedzą, Strażnica twierdzi, że jest ziemskim rzecznikiem Boga. W związku z tym organizacja twierdzi, że jej prorocze interpretacje są autentyczną „wypowiedzią Jehowy”. Szczególnie dotyczy to dziesiątek proroctw, które Strażnica powiązała z rokiem 1914. To tak, jakby przez ostatnie około 100 lat Strażnica i Świadkowie Jehowy „czekali, aż się spełni słowo” – ale na próżno . Zamiast potwierdzać ich wizję z 1914 roku, upływ czasu ujawnia tylko więcej pęknięć w ścianie.

    Biorąc pod uwagę fakt, że większość interpretacji proroctw w Strażnicy jest błędna – co zostało niezbicie ustalone na stronach tej publikacji – z punktu widzenia Jehowy wszystkie takie dogmaty stanowią „nieprawdziwą wizję”. A ponieważ „prorocy” korzystają z autorytetu organizacji i twierdzą, że przemawiają w imieniu Jehowy, tak jakby swoją ezoteryczną wiedzę bezpośrednio czerpali z boskiego źródła, to tak, jakby tacy wizjonerzy promowali „kłamliwe wróżenie”.

    Ale znowu, czy to naprawdę odnosi się do tych, którzy w rzeczywistości są ludem Bożym, czy tylko tych, którzy fałszywie się za takich twierdzą?

    Ezechiel 13:9-10 dostarcza odpowiedzi: „I moja ręka zwróciła się przeciw prorokom, którzy mają wizje nieprawdy i którzy wróżą kłamstwo. Nie pozostaną w zaufanym gronie mego ludu i nie będą wpisani do rejestru domu izraelskiego, i nie przybędą na ziemię izraelską; i będziecie musieli poznać, że ja jestem Wszechwładny Pan, Jehowa, dlatego, właśnie dlatego, że sprowadzili mój lud na manowce, mówiąc: „Jest pokój!”, podczas gdy nie ma pokoju; i jest ktoś, kto buduje ścianę działową, lecz na próżno są tacy, którzy ją tynkują wapnem’”.

    Z proroctwa jasno wynika, że „głupi prorocy” istnieją „w bliskim gronie mego ludu”, a Jehowa mówi, że w wyniku ich zwodniczego wpływu „sprowadzili mój lud na manowce”. Oczywiście Strażnica naucza, że potępieni fałszywi wizjonerzy są typem duchowieństwa chrześcijaństwa. Ale jeśli tak jest, to jak to się dzieje, że kłamliwi prorocy znajdują się „w zażyłej grupie mojego ludu”? Jeśli Świadkowie Jehowy są prawdziwym ludem Bożym, jak to się dzieje, że rzekomi „głupi prorocy” chrześcijaństwa mają moc i wpływ, by sprowadzać lud Boży na manowce?

   Prorocy, przeciwko którym przemawia Jehowa, to najwybitniejsi ludzie w organizacji. Są odpowiedzialni za wprowadzanie w błąd Świadków Jehowy za pomocą fałszywych i kłamliwych wizji. To właśnie nauki Strażnicy nieustannie łaskoczą uszy Świadków Jehowy; zapewniając ich: „jest pokój, w raju duchowym wszystko jest dobrze”.

     Niezaprzeczalnie Strażnica dołożyła wszelkich starań, aby przekonać Świadków Jehowy, że Jehowa został królem w 1914 roku – stosując prawie wszystkie proroctwa biblijne do tego czasu – w ten sposób zaślepiając ufnych chrześcijan na rzeczywistość przyszłej obecności Chrystusa. Analogia do ściany jest trafna. Betel stworzyło skomplikowaną i rozległą, przypominającą ścianę strukturę proroctw biblijnych, która służy przede wszystkim umocnieniu miejsca Towarzystwa Strażnica jako organizacji Jehowy. Samo logo organizacji – wieża strażnicza z kamienia i zaprawy – jest ironiczną manifestacją metafory.

     Takie daremne wysiłki poparcia kłamstwa sprawiają, że apologeci Strażnicy utrzymują tynk po warstwie wybielania na organizacyjnej „ścianie”, którą sami stworzyli. Niezależnie od ich wysiłków, kiedy Jehowa rzeczywiście zapewni swoje panowanie i osądzi swój lud, bielona prorocza ściana Strażnicy z pewnością zostanie obalona i skruszona. W istocie Jehowa nakazuje swemu prawdziwemu prorokowi, aby zawczasu powiedział „głupim prorokom”, że ich bielona ściana jest skazana na upadek.

    W Ezechiela 13:11-16 czytamy: „Powiedz tym, którzy tynkują wapnem, że ona runie. Nadejdzie zatapiająca ulewa, a wy, bryły gradu, spadniecie i podmuch wichrów spowoduje rozpad. I oto ściana runie. Czy wam nie powiedzą: ‚Gdzie jest warstwa, którą nałożyliście jako tynk?’ „Dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Sprawię w swej złości, że się zerwie podmuch wichrów, a w moim gniewie ześlę zatapiającą ulewę, w złości zaś — bryły gradu ku wytraceniu. I zburzę ścianę, którą otynkowaliście wapnem, i powalę ją na ziemię, a jej fundament zostanie odsłonięty. I ono upadnie, a wy dobiegniecie kresu pośród niego; i będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa’. „‚I dopełnię swej złości na tej ścianie oraz na tych, którzy ją tynkują wapnem, i powiem do was: „Nie ma już ściany i nie ma już tych, którzy ją tynkują, proroków Izraela, którzy prorokują Jerozolimie i którzy mają dla niej wizję pokoju, podczas gdy nie ma pokoju”’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy”.

    To, że powyższe proroctwo Ezechiela odnosi się do zboru Chrystusa podczas „drugiego pojawienia się”, jest oczywiste z równoległego proroctwa w 28 rozdziale Księgi Izajasza. Znaczenie proroctwa Izajasza polega na tym, że Bóg używa tej samej analogii do wywołanej burzą powodzi, która zmywa kłamstwa i złudzenia, które chełpiący się władcy narzucili ludowi Bożemu.

    W Księdze Izajasza 28:14-16 czytamy: „Słuchajcie więc słowa Jehowy, wy, samochwalcy, władcy tego ludu, którzy jesteście w Jerozolimie:  Powiedzieliście bowiem: „Zawarliśmy przymierze ze Śmiercią, a z Szeolem urzeczywistniliśmy wizję; gdyby miała przejść zatapiająca, raptowna powódź, do nas nie dojdzie, bo schronieniem naszym uczyniliśmy kłamstwo+ i ukryliśmy się w fałszu” —  dlatego tak rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto kładę kamień jako fundament na Syjonie, kamień wypróbowany, drogocenny narożnik niewzruszonego fundamentu. Nikt, kto wierzy, nie wpadnie w popłoch”.

     Na dowód, że proroctwo jeszcze się nie spełniło, Izajasz 28:16 przedstawia faktyczne ustanowienie królestwa Chrystusa jako zbiegające się z ulewą potępienia Jehowy. Proroctwo wyraźnie ujawnia, że Jehowa kładzie kamień królewski na Syjonie – co jest oczywistym odniesieniem do królestwa Chrystusa – w tym samym czasie, gdy zostaje wyzwolona „przelewająca się błyskawiczna powódź”. Ci, którzy wyobrażają sobie, że mają umowę roboczą ze Śmiercią i Szeolem, to ci, którzy ufają wyłącznie swojemu miejscu w Organizacji. Ku ich przerażeniu, pozorne miejsce schronienia zostanie zmiecione przez powódź gradu prześladowań.

     Prawdziwi chrześcijanie, to znaczy ci, którzy naprawdę znają Jehowę i ufają Mu oraz wierzą w Chrystusa, nie wpadną w panikę podczas zamieszania, jaki nastąpi. Ich wiara jest silniejsza niż lojalność organizacyjna. Nie trzeba dodawać, że rzeczywisty powrót Chrystusa zniszczy chimerę paruzji Strażnicy, wraz z nadziejami tych, którzy głupio lgną do kłamstwa, kiedy zostanie ono ostatecznie zmiecione przez nadciągający wyrok Jehowy.

    Wracając do 30 rozdziału Księgi Izajasza, proroctwo dalej mówi: „Oto bowiem, co rzekł Wszechwładny Pan, Jehowa, Święty Izraela: ‘Przez powrót i odpoczynek zostaniecie wybawieni. Waszą potęgą będzie po prostu zachowywanie spokoju i ufności’. Ale wyście nie chcieli”.

    Zgodnie z oświadczeniem Jehowy Jego lud nie zaufa Mu, gdy nadejdzie próba. Niewątpliwie stanie się tak dlatego, że Świadkowie Jehowy zostali nakłonieni do ufania własnym siłom i Strażnicy. Tragicznym skutkiem braku pełnego zaufania Bogu będzie to, że „Tysiąc będzie drżeć z powodu zgromienia przez jednego; będziecie uciekać z powodu zgromienia przez pięciu, aż pozostaniecie niczym maszt na szczycie góry i niczym sygnał na wzgórzu”.

    Właśnie w kontekście dumnego ludu Jehowy kulącego się przed tyrańskim wrogiem Izajasz 30:18 mówi: „Dlatego też Jehowa będzie czekał, by wam okazać łaskę,+ i dlatego powstanie, by się nad wami zmiłować”.

   Bolesna lekcja, której wszyscy ludzie muszą się wkrótce nauczyć, jest taka, że prawowitym Władcą tej ziemi jest Jehowa Bóg. Koszmar, który ma spaść na ten świat, udowodni ponad wszelką wątpliwość, że ludzie po prostu nie mają mądrości, by rządzić sobą.

    Ostatecznie Świadkowie Jehowy muszą również dowiedzieć się, że Jehowa jest Bogiem w sposób, którego wcześniej nie znaliśmy.

    W następstwie upadku muru organizacyjnego wierni, którzy akceptują surowe karcenie Jehowy i Jego życzliwe wskazówki, odrzucą wszelkie pozostałości Towarzystwa, jak odrażający bożek. Werset dwudziesty drugi przepowiada: „I splugawicie powłokę swoich srebrnych rytych wizerunków oraz ściśle przylegające okrycie swego złotego lanego posągu. Porozrzucacie je. Jak kobieta miesiączkująca powiesz do czegoś takiego: „Plugastwo!”

    Według apostoła Pawła wzniosłość wśród ludzi jest obrzydliwością dla Jehowy. Podczas sądu Jehowa ujawni swoją wstręt, aby lud Jehowy już nigdy w głupocie nie wywyższył żadnej tak zwanej ziemskiej organizacji na wyniosłe miejsce zajmowane obecnie przez Strażnicę.

    Ukarany lud Jehowy porzuci swojego bożka organizacji i wszystko, co do niego jest dołączone, jak „zwykły brud”.

    W Księdze Izajasza 30:26 Jehowa porównuje ją z dosłownym światłem, wskazując na wielkość i intensywność prawdy, która nie została jeszcze objawiona Jego ludowi. Brzmi: „I światło księżyca, który jest w pełni, stanie się jak światło jaskrawego słońca, a światło jaskrawego słońca stanie się siedmiokrotne, jak światło siedmiu dni, w dniu, w którym Jehowa obwiąże złamanie swego ludu i uzdrowi ciężką ranę powstałą od swego uderzenia”.

   Najnowszy „komentarz” Strażnicy do Izajasza nie dostarcza żadnego sensownego wyjaśnienia proroctwa, poza tym, że mówi: „Cóż za ekscytujący punkt kulminacyjny tego wspaniałego proroctwa! Chwała Boża zajaśnieje w całej swej okazałości. Błogosławieństwa czekające wiernych czcicieli Boga znacznie przewyższą – siedmiokrotnie – wszystko, czego doświadczyli wcześniej”.

    Chociaż powyższy komentarz jest prawdziwy, wnikliwe osoby powinny zapytać: W jakiej scenerii duchowe światło od Jehowy zwiększy się siedmiokrotnie? Poprzedni werset Izajasza dostarcza odpowiedzi: „w dniu wielkiej rzezi, gdy runą wieże”. Co ciekawe, przypuszczalny komentarz Strażnicy werset po wersecie nawet nie cytuje wersetu, nie mówiąc już o jego wyjaśnieniu. Niemniej jednak uczciwa i rozsądna interpretacja proroctwa prowadzi do nieuniknionego wniosku, że przepowiedziane duchowe „załamanie jego ludu” i „ciężka rana” przez dyscyplinarny cios Boga poprzedza uzdrawiające światło. Dlatego „dzień wielkiej rzezi, kiedy upadną wieże” nie może być nieznaczącym wydarzeniem, ale niewątpliwie wiąże się z nadchodzącym upadkiem Strażnicy i rzezią jej głupich proroków.