„Ludzie wkroczyli już w okres sądu…..(Jak czytamy w Liście 1 Piotra 4:17, sąd zaczął się od „domu Bożego”). Chodzi o sądzenie rzekomo chrześcijańskich organizacji, będące w toku od czasu, gdy wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej”.

Strażnica 1 kwietnia 1996

Kilka miesięcy po tym, jak Jan Chrzciciel zanurzył się w wodach Jordanu, Jezus po raz pierwszy przybył do Jerozolimy jako Mesjasz. Po przybyciu na święto Paschy Jezus wszedł na dziedziniec świątyni, wyrzucił kupców i przewrócił stoły handlarzy, którzy tam założyli sklep, mówiąc do nich: „Zabierzcie stąd to! Przestańcie czynić z domu mojego Ojca dom handlu!”

    Podczas swojej ostatniej podróży do Jerozolimy, także w święto Paschy, które ostatecznie doprowadziło do jego aresztowania, procesu i egzekucji, Jezus ponownie wyrzucił z domu swego Ojca handlarzy i kupców. Bez wątpienia, ku zdziwieniu jego uczniów, tuż przed oczyszczeniem świątyni po raz drugi Jezus zapowiedział nadejście zniszczenia zarówno Jerozolimy, jak i świątyni. Podany powód jest następujący: „Ponieważ nie rozpoznałeś czasu, w którym zostałeś poddany inspekcji”. Jako wyznaczony Mesjasz, Jezus był Inspektorem domu swego Ojca i z powodu ich godnego ubolewania braku wiary większość Żydów nie przeszła tej inspekcji.

    Miała jednak powstać nowa świątynia. Nie, nie inna świątynia zbudowana z drewna i kamieni – tym razem duchowa. Jezus wcześniej mówił o tej nowej „świątyni” przy okazji, gdy po raz pierwszy wyrzucił wymieniających pieniądze z domu swego Ojca; kiedy Żydzi zażądali, aby ujrzeli od niego znak jako dowód Jego autorytetu od Boga, Jezus rzekł do nich: „Zburzcie tę świątynię, a za trzy dni ją podniosę”.

    Żydzi oczywiście zakładali, że Jezus mówił o fizycznej budowie świątyni Heroda, więc odpowiedzieli: „Ta świątynia została zbudowana za czterdzieści sześć lat, a czy za trzy dni ją podniesiesz?” Ale apostoł Jan, który prawdopodobnie był świadkiem tej rozmowy, wyjaśnił później, co właściwie Jezus miał na myśli. W Jana 2:21-22 czytamy: „Ale on mówił o świątyni swojego ciała. Kiedy jednak został wskrzeszony, jego uczniowie przypomnieli sobie, że tak mawiał. I uwierzyli Pismom oraz słowom Jezusa”.

    Jak wiedzą Świadkowie Jehowy, Jezus nie mówił dosłownie, kiedy mówił o „świątyni swego ciała”. Jezus nawiązywał do faktu, że tradycyjna forma wielbienia skupiona wokół świątyni jerozolimskiej stanie się przestarzała. Po swoim zmartwychwstaniu sam Jezus miał stać się centralną postacią w zupełnie nowej formie wielbienia – w istocie miał stać się świątynią lub przynajmniej głównym kamieniem węgielnym wielkiej duchowej organizacji podobnej do świątyni.

    W 1 Piotra 2:4-6 apostoł Piotr przyrównał duchowe zgromadzenie Chrystusa do dosłownej kamiennej świątyni, mówiąc: „Gdy przychodzicie do niego — do żywego kamienia, który ludzie odrzucili, a który Bóg wybrał i ceni — wtedy z was samych jako żywych kamieni powstaje duchowy dom, żebyście się stali świętym kapłaństwem i składali duchowe ofiary godne przyjęcia przez Boga za pośrednictwem Jezusa Chrystusa. Bo w Pismach czytamy: „Kładę na Syjonie wybrany kamień, drogocenny fundamentowy kamień narożny, i nikt, kto w niego wierzy, nigdy nie będzie rozczarowany”.

    Apostoł Paweł użył dokładnie tej samej analogii w Liście do Efezjan 2:20-22, mówiąc: „nadbudowanymi na fundamencie wysłanników i proroków, Jezusa pomazańca będącego jego narożnym kamieniem, w którego cała budowla spajana, wzrasta w przybytek święty w Panu, w którego i wy razem jesteście budowani w miejsce mieszkania Boga w tchnieniu”. (NTA- przekład tłumacza)

    Tak jak dosłowna świątynia w Jerozolimie zbliżała się do Nieba, tak Bóg obejrzy także świątynię duchową po zakończeniu systemu rzeczy. W rzeczywistości apostoł Piotr wskazał, że wszystkie przyszłe kamienie świątynne są nieustannie pod sądem Bożym. Dlatego napisał: „Bo teraz jest wyznaczony czas na to, żeby sąd zaczął się od domu Bożego. Jeśli więc zaczyna się od nas, to co będzie z tymi, którzy nie są posłuszni dobrej nowinie od Boga?” – 1 Piotra 4:17

    Zgodnie z kontekstem Listu Piotra, prześladowania, cierpienia i trudności, których doświadczają wszyscy chrześcijanie, są częścią procesu wycinania i polerowania kamienia, którego Bóg życzył sobie dla przyszłych członków swojej duchowej struktury. Jehowa opisuje swój sposób postępowania z synami w Ozeasz 6:5: „Dlatego odetnę waszych proroków, zabiję ich w wypowiedziach moich ust, a sąd mój jak światło nadejdzie”. (LXX – przekład tłumacza)

    Jednak jest oczywiste, że chociaż w pewnym sensie wyznaczony czas na sąd domu Bożego rozpoczął się już w pierwszym wieku i trwa, Pismo Święte przepowiada okres sądu ostatecznego, który będzie zbieżny z zakończeniem całego niegodziwego systemu od rzeczy. Dlatego w drugim rozdziale tego samego listu Piotr napisał o przyszłym dniu inspekcji, mówiąc: „wasze postępowanie wśród narodów mając dobre* (*piękne), aby w czym was szkalują jak złoczyńców, z zauważonych dobrych czynów chwalili waszego Boga w dniu doglądania” (NTA). Logicznie rzecz biorąc, przyszły „dzień jego przeglądu” jest bezpośrednim wstępem do tego, że Jehowa zostanie królem w pełnym tego słowa znaczeniu.

    Zgodnie z artykułem Strażnicy cytowanym w tytule tego rozdziału, Jehowa rzekomo został królem w 1914 r., A wkrótce potem przypuszczalnie rozpoczął się wyrok – nie tylko w odniesieniu do domu Bożego, ale nawet po prostu „organizacji rzekomo chrześcijańskich”. wyrok również. Co więcej, Strażnica twierdzi również, że w latach 1918-1919 Bóg wydał wyrok na cały Babilon Wielki, w tym także na religie niechrześcijańskie. Jeszcze w 1989 roku Strażnica oznajmiła:W roku 1919 było oczywiste, że Jehowa wydał wyrok na chrześcijaństwo – a nawet na wszystkie religie fałszywe”.

    Zaprzeczając ich własnym naukom, w rzeczywistości Strażnica nie czyni rozróżnienia między sądem, który rozpoczyna się od domu Bożego, a okresem sądu nad religiami świata. Założenie Strażnicy, że do 1919 roku Bóg wydał wyrok na wszystkie religie, opiera się na samym fakcie, że garstka wybitnych duchownych kiedyś okrzyknęła Ligę Narodów „politycznym wyrazem Królestwa Bożego na ziemi”.

   Ale czy to uzasadnione, że Boży sąd rozpoczął się w latach 1918-19? Co więcej, czy to prawda? Najpierw jednak najlepiej byłoby ustalić, co powinno się wydarzyć, gdy Chrystus przyjdzie, aby przeprowadzić inspekcję duchowego domu swojego Ojca, wtedy można będzie lepiej ustalić, czy te rzeczy już się wydarzyły.

    Proroctwo Malachiasza opisuje przybycie posłańca Jehowy do świątyni za pomocą łatwych do zrozumienia symboli. Malachiasza 3:1-4 brzmi:

„’Oto ja zsyłam mojego posłańca i wypatrzy drogę przed moim obliczem, i znienacka pojawi się w swej świątyni pan którego wy szukacie i posłaniec przymierza którego wy chcecie, oto przychodzi’ mówi Pan (Jehowa) Wszechwładca ‘i kto wytrzyma dzień jego wyjścia lub kto ustoi w jego objawieniu się, dlatego że on wchodzi jak ogień hutniczy i jak ług piorący, i zasiądzie wytapiać i oczyszczać jak srebro i jak złoto, i będzie oczyszczał synów Lewiego i będzie wlewał ich jak złoto i srebro, i będą przyprowadzać Panu (Jehowie) ofiary w sprawiedliwości, i będzie zadowalać Pana (Jehowę) ofiara Judy i Jeruzalem tak jak dni epoki i tak jak lata w jego obecności’”. (LXX- przekład tłumacza)

    Nadejście „posłańca przymierza” jest oczywiście bardzo znaczącym wydarzeniem w urzeczywistnianiu się zamierzenia Bożego. Zapowiedzianym „posłańcem” nie może być nikt inny jak Jezus Chrystus, ponieważ jest on posłańcem i pośrednikiem nowego przymierza z namaszczonymi chrześcijanami. Jego przybycie jako pracz i rafiner nie odnosi się do jego pojawienia się na ziemi prawie 2000 lat temu.

    Jak wskazuje powyższy werset, przyjście posłańca jest „na sąd”. Ale początkowa faza sądu nie jest oceną ludzkości w całości, jak sugeruje Strażnica z 1 kwietnia 1996 roku. Proroctwo odnosi się do „synów Lewiego” – innymi słowy, oczyszczenie dotyczy namaszczonego zboru Chrystusa. Są przyrównani do „synów Lewiego” – kapłanów lewickich – ponieważ mają służyć jako kapłani w Królestwie Bożym. Tak więc, odpowiadając na pytanie, co się dzieje, gdy Chrystus przychodzi, aby dokonać inspekcji duchowego domu Bożego, odpowiedź brzmi: Jezus inicjuje gruntowne oczyszczenie i rafinowanie swojego zboru.

    Choć może się to wydawać dziwne, Strażnica w rzeczywistości naucza, że proroctwo Malachiasza już się spełniło. Jeszcze w 2000 roku Strażnica opublikowała następujący komentarz do trzeciego rozdziału Księgi Malachiasza:

„Proroctwo zawarte w Księdze Malachiasza 3:1-5, spisane długo po niewoli babilońskiej, wskazywało, że Bóg ponownie przeprowadzi oczyszczanie. Kierowało uwagę na czas, gdy Jehowa Bóg przybędzie do swej duchowej świątyni w towarzystwie „posłańca przymierza”, Jezusa Chrystusa. Doszło do tego najwyraźniej pod koniec I wojny światowej. Jehowa dokonał wtedy przeglądu wszystkich tych, którzy podawali się za chrześcijan, i oddzielił prawdziwych od fałszywych”. (Tom I komentarz do Izajasza, strona 33)

    Najwyraźniej” Chrystus przyszedł podczas I wojny światowej, aby udoskonalić i oczyścić swój lud? Na jakich dowodach Strażnica opiera swoje śmiałe założenie? W tym samym komentarzu można znaleźć odpowiedź:

„W roku 1919 dla nowożytnego ludu Jehowy zakończył się okres prób. Jego członkowie zostali wyzwoleni z niewoli duchowej w Babilonie Wielkim, ogólnoświatowym imperium religii fałszywej. Wyraźnie zarysowała się różnica między wiernym ostatkiem pomazańców a odstępczym duchowieństwem chrześcijaństwa”. (w wersji angielskiej zamiast ‘zarysowała się’ pisze ‘stała się jasna’- przypis tłumacza)

    To prawda, że przyjście posłańca ma związek z oczyszczeniem i rafinowaniem ludu Bożego z jego własnych błędów i duchowej nieczystości. Ale gdyby Jezus Chrystus przyszedł jako przepowiedziany rafinator podczas I wojny światowej, to spodziewalibyśmy się, że organizacja zostanie oczyszczona z wszelkiego moralnego i duchowego zepsucia. A co z nami?

    Kolejne pytanie: chociaż Strażnica twierdzi, że istnieje wyraźne rozróżnienie między „wiernym ostatkiem pomazańców a odstępczym duchowieństwem chrześcijaństwa” – czy rzeczywiście istnieje?

  Na przykład Strażnica od dziesięcioleci piętnuje duchowieństwo chrześcijaństwa za polityczne wsparcie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jednakże, jak udokumentowano w rozdziale „Dziwna współpraca”, Towarzystwo Strażnica również zaangażowało się w tajne partnerstwo polityczne z ONZ, służąc ONZ jako stowarzyszona organizacja pozarządowa przez dziesięć lat. Ponieważ Strażnica twierdzi, że jest głosem ostatka pomazańców, jedyną zauważalną różnicą między chrześcijaństwem a pomazańcami w tym względzie jest to, że wiele kościołów chrześcijaństwa otwarcie poparło ONZ, podczas gdy Strażnica uczyniła to potajemnie – obłudnie.

    Następnie rozważ kwestię cudzołóstwa: proroctwo Malachiasza mówi, że posłaniec „stanie się szybkim świadkiem przeciwko… cudzołożnikom”. Jest to zgodne z Hebrajczyków 13:4, który mówi: „Bóg osądzi rozpustników i cudzołożników”. Tak więc, jeśli Chrystus stał się „szybkim świadkiem” przeciwko osobom dopuszczającym się cudzołóstwa w 1918 roku, jak to się dzieje, że w dzisiejszej organizacji jest pełno rozpustników i cudzołożników? Nawet Strażnica przyznaje, że co roku dziesiątki tysięcy Świadków Jehowy jest wykluczanych z powodu niemoralności seksualnej. Niezliczone rzesze innych prowadzą podwójne życie i nigdy ich nie odkryto. W jaki więc sposób Chrystus był „szybkim świadkiem” przeciwko nim?

    Niemoralne stosunki seksualne między wyrażającymi zgodę dorosłymi są wystarczająco złe, ale w ostatnich latach tysiące dzieci w zborach Świadków Jehowy padło ofiarą zdeprawowanych seksualnych drapieżników – pedofilów Świadków Jehowy. Co gorsza, wiele dorosłych ofiar i ich zwolenników uważa, że polityka Towarzystwa jest bezpośrednio odpowiedzialna za ochronę seksualnych drapieżników przed narażeniem.

    To niewiarygodne, podczas gdy dział public relations Towarzystwa bagatelizuje takie zbrodnie przeciwko dzieciom, twierdząc, że plaga pedofilii nie jest gorsza wśród Świadków Jehowy niż ta, którą można spotkać w jakiejkolwiek innej organizacji religijnej, Strażnica nadal bezczelnie twierdzi, że jest „czystą organizacją” Jehowy, która została oddzieleni od zbezczeszczonych wyznawców chrześcijaństwa.

    Jednak myślący Świadkowie Jehowy powinni zapytać, dlaczego Pan Jezus Chrystus jest tak nieskutecznym czyścicielem i rafinerem duchowego domu swego Ojca. Oczywiście preferowaną alternatywą dla takiego bluźnierstwa jest uznanie, że Chrystus jeszcze nie przyszedł z oczyszczającym ługiem pracza.

    Co oznacza ten werset, który mówi: „I musi siedzieć jako rafinator i oczyszczacz srebra… i musi je rozjaśniać jak złoto i jak srebro”? W innym miejscu proroctwa Jehowa posługuje się tą samą analogią, by zilustrować, jak zamierza oczyścić swój lud z brudnych, podobnych do żużla nieczystości. Na przykład w Księdze Izajasza 1:25-28 czytamy: „Co oznacza ten werset, który mówi: „I musi siedzieć jako rafinator i oczyszczacz srebra… i musi je rozjaśniać jak złoto i jak srebro”? W innym miejscu proroctwa Jehowa posługuje się tą samą analogią, by zilustrować, jak zamierza oczyścić swój lud z brudnych, podobnych do żużla nieczystości. Na przykład w Księdze Izajasza 1: 25-28 czytamy: „Zwrócę swoją rękę przeciwko tobie, poddam cię wytapianiu i dokładnie oczyszczę cię z żużlu, usunę wszelkie twoje zanieczyszczenia. Ustanowię ci sędziów, tak jak to było wcześniej, i dam ci doradców — jak na początku. Wtedy będziesz nazywane Miastem Prawości, Miastem Wiernym. Syjon będzie wykupiony sprawiedliwością, a ci, którzy do niego powracają — prawością. Buntownicy zostaną zgładzeni razem z grzesznikami. Ci, którzy opuszczają Jehowę, zginą”.

„DOKŁADNIE OCZYSZCZĘ CIĘ Z ŻUŻLU”

    We Wnikliwym poznawaniu Pism  Strażnicy dowiadujemy się, że ług pracza był również używany do wytapiania metali. Podczas rafinacji srebra, aby oddzielić je od metali nieszlachetnych, takich jak cyna i miedź, rafiner czasami wrzucał ług do tygla, aby skonsolidować stopione metale unoszące się na powierzchni. Materiał ten został następnie usunięty jako kożuch, pozostawiając czyste stopione srebro.

    Prawdą jest, że Strażnica odnosi tę część proroctwa Izajasza do okresu 1918-19. Ale porównanie po prostu nie wytrzymuje analizy. Najbardziej oczywistym mankamentem w interpretacji Strażnicy jest fakt, że Jehowa pierwotnie doprowadził do udoskonalenia swojej organizacji narodowej, pozwalając armiom babilońskim siać całkowite zniszczenie krnąbrnego królestwa Judy. Ci, którzy buntowali się przeciwko Jehowie, zostali po prostu zniszczeni. Zostały zgarnięte jak wiele brudnych śmieci. Tylko ukaranej i oczyszczonej resztce pozwolono powrócić z niewoli babilońskiej, aby odbudować i ponownie zamieszkać w Jerozolimie.

    Ale jak można to porównać z tym, co wydarzyło się w 1918 roku? Naprawdę nie ma porównania. Chociaż prawdą jest, że Międzynarodowi Badacze Pisma Świętego przeszli wtedy intensywny okres zamieszania; mimo to krótkie uwięzienie ośmiu urzędników Strażnicy nie przypomina nawet katastrof, które Jehowa sprowadził na Żydów w V wieku i ponownie w 70 roku ne. Faktem jest, że żaden z Międzynarodowych Badaczy Pisma Świętego nawet nie stracił życia w okresie, kiedy przypuszczalnie miało miejsce ogniste oczyszczenie Jehowy. A jeśli straszliwy sąd Boży został dokonany w 1918 roku, to dlaczego buntownicy i odstępcy wciąż nie „doszli do końca”, jak opisuje to proroctwo?

    Jehowa posłużył się tym samym obrazem również w proroctwie Ezechiela, w którym czytamy: „Synu człowieczy, dom Izraela stał się dla mnie jak bezwartościowy żużel. Wszyscy są jak miedź, cyna, żelazo i ołów, które wrzuca się do pieca, żeby pozyskać srebro. Stali się jak żużel powstały po wytopie srebra. „Dlatego tak mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ staliście się wszyscy jak bezwartościowy żużel, więc ja zbieram was razem w Jerozolimie. Jak srebro, miedź, żelazo, ołów i cynę zbiera się razem, wrzuca do pieca i rozdmuchuje się ogień, żeby je roztopić, tak samo ja zbiorę was razem w swoim gniewie, w swojej wielkiej złości i was roztopię. Zbiorę was razem i sprawię, że buchnie na was ogień mojego wielkiego gniewu, i roztopię was w waszym mieście. Roztopicie się tak, jak w piecu topi się srebro. I przekonacie się, że to ja, Jehowa, dałem upust wielkiej złości na was’”.

    Jako kolejny przykład niespójności w interpretacji, Strażnica stosuje proroctwo Izajasza dotyczące „bezwartościowego żużlu” do wydarzeń, które spotkały Badaczy Pisma Świętego w 1918 roku, ale proroctwo Ezechiela odnosi się do zniszczenia odstępczego chrześcijaństwa podczas ostatecznego ucisku. Jednak żadna prorocza interpretacja nie jest zgodna z Biblią.

    Apostoł Paweł podobnie napisał o dniu ognistej próby, która ma przyjść na zbór Chrystusa – pochłonąć wszystko, co słabe: „A czy ktoś na tym fundamencie buduje ze złota, srebra, drogocennych kamieni, drewna, siana, czy słomy — to się okaże, gdy przyjdzie dzień próby. Właśnie wtedy stanie się jawne, jakie jest dzieło każdego, bo wyjawi to ogień — wypróbuje jakość tego, co każdy zbudował. Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, przetrwa, ktoś taki otrzyma zapłatę. Jeśli czyjeś dzieło spłonie, ktoś taki poniesie stratę. Sam się uratuje, ale będzie to tak, jakby został uratowany z ognia”. (1 koryntian 3:12-15)

    Przykład natchnionego apostoła całkowicie harmonizuje z proroctwem Ezechiela. Jest zatem oczywiste, że wszyscy chrześcijanie żyjący w czasie przeglądu Chrystusa zostaną „roztopieni” w wielkim piecu rozpalonego gniewu Bożego. Na obu przykładach tylko metale szlachetne pozostaną po zakończeniu ognistego sądu. Bez wątpienia ukochany dogmat Strażnicy z 1914 roku zostanie spalony jako zwykłe siano i ściernisko w dzień pożaru.

    Z pewnością żaden ze Świadków Jehowy nie jest tak nierozsądny, by twierdzić, że dzień pożaru już nastąpił! W rzeczywistości w historii chrześcijaństwa nie ma nic, co spełniałoby wzór z proroctw. Rozsądnie zatem, ogniste spustoszenie i późniejsza odbudowa pozaobrazowej Jerozolimy jeszcze się nie wydarzyły. Bez wątpienia obrzydliwa rzecz, która powoduje spustoszenie, odegra kluczową rolę w realizacji współczesnej paraleli.

    Wracając do proroctwa Malachiasza, rozważ retoryczne pytanie zadane przez proroka: „Ale kto zniesie dzień jego przyjścia i kto stanie, gdy się pojawi?” Jezus powtórzył te słowa dwukrotnie, gdy mówił o próbach związanych z jego powtórnym przyjściem. Na przykład, ostrzegając swoich uczniów przed surowością nadchodzącego ucisku, Jezus powiedział w Łukasza 21:34-36: „Bo przyjdzie na wszystkich mieszkańców ziemi.  Czuwajcie więc, cały czas zanosząc błagania, żebyście zdołali uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”.

    Nawet Strażnica nie naucza, że wielki ucisk już przyszedł „na oblicze całej ziemi”, jak przepowiedział Chrystus. W związku z tym okaże się, komu uda się wiernie „stanąć przed Synem Człowieczym”. Dlaczego jednak Strażnica chwali się, że proroctwo Malachiasza spełniło się dawno temu, gdy kilka tysięcy Badaczy Pisma Świętego miało stanąć przed sądem Chrystusa w 1918 roku?

    Ponadto w Łukasza 18: 8 Jezus zadał podobne pytanie, jakie można znaleźć u Malachiasza, gdy zapytał: „Kiedy jednak przybędzie Syn Człowieczy, czy znajdzie na ziemi taką wiarę?”

(W związku ze zmianą nauki Strażnicy w 2013 roku, usunięto w tym wydaniu argumenty przeciw ustanowieniu ‘niewolnika’ nad całym mieniem w 1919 roku)